smartphone showing Google site

PIEKŁO KULTURY

Piekło kultury wybrukowane jest twórczością pozorowaną i nieokiełzanym nowatorstwem – a dla twórcy, dla człowieka naprawdę wolnego, więc twórczego prawdziwie, pozostaje tylko wąska ścieżyna pomiędzy nimi. O takiej właśnie wąskiej ścieżce mówi powszechnie doceniona, lecz wciąż nie rozumiana – konsekwentna w pozornych swych niekosekwencjach – twórczość Witolda Gombrowicza; ścieżka ta jest jedynym tematem jego dzieła i zarazem jedynym przedmiotem autorskiej troski.Oto pewne dobrze znane słowa: „Poniedziałek – Ja. Wtorek – Ja. Środa Ja. Czwartek – Ja”. Tym pełnym pychy, czterokrotnym autorskim Ja zaczyna się, jak wiadomo, Dziennik Gombrowicza. Ale w tym samym Dzienniku 1953-1956 czytamy i takie wyznanie: „Jestem jak głos w orkiestrze, który musi dostroić się do jej brzmienia, znaleźć miejsce swoje w jej melodii; lub jak tancerz, dla którego nie tyle jest ważne co tańczy, ile to, by złączył się z innymi w tańcu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *