Liberalizm absolutyzuje zjawisko konsensusu i motyw utrzymywania „ładu porozumień’ . Chrześcijańska filozofia społeczna za paradygmat stosunków politycznych bierze z kolei służbę społeczeństwu ze strony rządzących i miłość wdzięcznego ludu. I tak dalej. Problem empiryczny polega wszakże na tym, by wszystkie te zjawiska potraktować jako istniejące – bo przecież istnieją. A problem teoretyczny polega na tym, czy dają się one przedstawić jako współzależne, jako przejawy jakiejś jednej, prostej prawidłowości. Nasuwa się myśl, by jako podstawę do wyprowadzania globalnej zależności makrospołecznej ujmującej stosunki władzy – społeczeństwo obywatelskie w głównych ich manifestacjach potraktować nie-Ewangeliczny model człowieka.