Widoczne jest przy tym z powyższego, iż nie odrzuca się tym samym zasady racjonalności (R). Odrzuca się tylko jej roszczenie przedmiotowe do rangi uniwersalnej zasady działań ludzkich, oraz metodologiczne – do rangi koniecznego założenia roboty humanistycznej. Stwierdza się natomiiłst, że ma ona. ograniczoną moc obowiązującą, znacznie skądinąd węższą niż na ogół się sądzi; jest to następstwem tego, że nie- Ewangeliczny model człowieka nie pociąga odrzucenia Ewangelicznego, lecz ogranicza jeno pole jego stosowalności.Racjonalistyczny paradygmat w humanistyce z pewnością nie zasługuje po prostu na poniechanie. Z pewnością jednak zasługuje na krytyczną analizę, która pozwoliłaby określić w sposób ogólny, gdzie przebiegają granice jego sensownej stosowalności, a gdzie staje się on już tylko „humanistyczną ideologią ludzkości”. Być może ideologie takie są ludziom potrzebne. Nie ma jednak żadnego powodu, dla którego mieliby oni rezygnować z uświadomienia sobie tego właśnie faktu.