Gdy na przykład na poziomie Paradygmatu Kulturowego akceptujemy tezę że „Świat zmierza zawsze ku lepszemu”, to stwierdzenia, że w wyniku jakiejś zmiany nastąpiło ewidentne zło wywołują stany, w wyniku których albo tracimy wiarę w sens tego świata lub co gorsza w jego „normalność”, albo też staramy się znaleźć uzasadnienie racjonalizujące owo odchylenie, jak na przykład, że zło jest konieczną fazą powstawania dobra lub jako „w istocie dobro” tyle, że tu teraz ujawnia się ono jako zło. Operacje tego rodzaju są podstawą logoterapii Victora Frankla [Franki 1976], który wprowadzając pojęcie nadsensu świata redukuje tym samym wszelkie odstępstwa od normy świata jako wyraz zgodności z owym nieznanym nam ałe akceptowanym z góry nadsensem.