Wynika z powyższego, że racjonalistyczna koncepcja działania jest nie do utrzymania jako paradygmat myślenia humanistycznego. Nie tylko dlatego, ze – jeśli trafny jest nie-Ewangeliczny model człowieka – każdy z nas, ludzi typowych, w pewnych szczególnych warunkach mógłby stać się kontr- czy irracjonalny. Przede wszystkim dlatego, że możliwość ta staje się rzeczywistością, jeśli przejść na plan makrospołeczny. Oto zjawisko władzy pociąga, że rządzący (z pominięciem pierwszego kręgu) stają się kontrracjonalni i realizują cudze preferencje – hierarchii! kręgów, zniewolenia jest strukturą kontrracjonalności. A każda władza jakiś zbiór kręgów zniewolenia zakłada.